Z pierwszymi opadającymi z drzew liśćmi w telewizji rozpoczyna się maraton reklam środków na przeziębienie. Prym wiedzie syntetyczna witamina C, która promowana jest jako skuteczny środek wzmacniający układ odpornościowy i pomagający w walce z przeziębieniem. Producenci namawiają nas, aby syntetyczną witaminę C przyjmować codziennie nawet przez cały rok, a na pewno w sezonie jesienno-zimowym. Czy to rzeczywiście dobre rozwiązanie?
Syntetyczna witamina C
Syntetyczna witamina C produkowana jest głównie z… kukurydzy. Co jest o tyle zastanawiające, że kukurydza w swoim składzie witaminy C nie zawiera. Inne źródła syntetycznej witaminy C to pszenica i D-glukoza. Ponadto jest to produkt wytworzony w laboratorium w sposób sztuczny i zawiera w swoim składzie barwniki i substancje pomocnicze, które nie są nam zupełnie potrzebne. Przedawkowanie syntetycznej witaminy C może mieć nieprzyjemne skutki dla naszego organizmu: wymioty, biegunka, swędzenie, obciążenie nerek i wątroby. Witaminy wytwarzane w laboratorium są gorzej wchłaniane przez organizm. Sztucznym witaminom – w przeciwieństwie do naturalnych – brak jest składników pomocniczych, które wpływałyby na ich lepsze wchłanianie.
W jakiej formie spożywać witaminę C?
Skoro wiemy już, że syntetyczne formy witamin nie są najlepszym wyborem, jak dostarczyć niezbędne składniki dla naszego organizmu? Oczywiście odpowiedź jest prosta: spożywajmy witaminy w jej naturalnej formie. Najcenniejszym źródłem witamin są owoce i warzywa. Prawdziwe bogactwo witaminy C znajdziemy w dzikiej róży. Dobrym jej źródłem jest także acerola, czarna porzeczka, brokuły, jarmuż, natka pietruszki, czerwona i żółta papryka oraz pomarańcze i cytryny. Czasami zdarza się, że nie jesteśmy w stanie dostarczać organizmowi witaminy C za pośrednictwem warzyw i owoców. Dzieje się tak, gdy nasza sytuacja zdrowotna wymaga zwiększonej podaży witaminy C i musielibyśmy jeść po kilkanaście kilogramów warzyw i owoców, aby pokryć to zwiększone zapotrzebowanie. Są także grupy ludzi, którzy powinni spożywać znacznie więcej witaminy C niż pozostali – są to palacze, osoby nadużywające alkoholu, ale też rekonwalescenci. W takich sytuacjach warto nadal szukać źródeł witaminy C jak najbardziej zbliżonych do owoców i warzyw, np. suplementów diety, które są w 100% naturalne (wytwarzane z owoców dzikiej róży czy aceroli).
Dlaczego spożywać naturalną witaminę C?
Niezaprzeczalnym argumentem jest fakt, że nie da się przedawkować witaminy C w jej naturalnej formie. Nie dotyczą nas żadne skutki uboczne przyjmowania kwasu askorbinowego. Jednak kluczowym argumentem jest kwestia przyswajalności. Jej postać bioorganiczna występuje zawsze w powiązaniach bioflawonoidowych, czyli polifenoli roślinnych, dzięki którym witamina C jest lepiej przyswajalna przez organizm człowieka.
Zdecydowanie bardziej szkodliwy jest niedobór niż nadmiar witaminy C, dlatego warto i trzeba zadbać o dostarczanie jej z pożywienia lub zastosować naturalną suplementację. Wybierajmy mądrze, tak aby rzeczywiście wspomóc funkcjonowanie organizmu, bez dodatkowych skutków ubocznych.
Zobacz także: Dzika róża – najlepsze źródło witaminy C
