Gdy Vasco da Gama opływał przylądek Dobrej Nadziei, a w wyniku chorób jego załoga została zdziesiątkowana, zapewne nie spodziewał się, że przyczyna może być tak prozaiczna jak deficyt witamin w jadłospisie żeglarzy, a konkretnie witamina C, której nie posiadano.
Podczas długich rejsów spiżarnia zaopatrzona była w suszone mięso i zboża, ale brakowało w niej warzyw i owoców, które są najlepszym źródłem witamin. Żeglarze cierpieli w wyniku szkorbutu, który jest przyczyną braku witaminy C odpowiedzialnej za syntezę kolagenu. Przy dzisiejszym stanie wiedzy i dostępie do pożywienia, dieta przeciętnego człowieka powinna być odpowiednio zbilansowana. Powinna, bo nie zawsze tak się dzieje.
Niedobór witaminy C – czy to możliwe w XXI w.?
Wydawać by się mogło, że o tym, jak ważne jest pożywienie w zachowaniu zdrowia, wiedzą wszyscy, nawet przedszkolaki. Jednak choroby cywilizacyjne – nowotwory, choroby układu krążenia, choroby będące następstwem otyłości – zbierają tak duże żniwo, że jednak świadomość zależności „wartościowe pożywienie = zdrowie” nie jest rozpowszechnione w społeczeństwie.
Każdy niemal wie, że witamina C znajduje się w cytrusach (które wbrew pozorom nie są jej najbogatszym źródłem), jednak choroby wynikające z deficytu tejże witaminy zdarzają się i to nierzadko.
Witamina C – niedobór – szczególnie narażone osoby:
Odchudzające się (zwłaszcza samodzielnie, bez nadzoru dietetyka);
Z problemami żołądkowo-jelitowymi;
Pracujące fizycznie (i niemające diety zbilansowanej odpowiednio do trybu życia);
Po przebytych urazach, oparzeniach, hospitalizacji;
Przebywające w warunkach długotrwałego stresu;
Palące papierosy, nadużywające alkoholu;
Mieszkające w dużych miastach (z uwagi na toksyny i zanieczyszczenia);
Chore na cukrzycę;
Kobiety w ciąży.
Jak rozpoznać niedobór witaminy C?
Brak witaminy C w organizmie najczęściej przejawia się wystąpieniem pod językiem czerwonych grubych linii oraz obrzękami i krwawieniem z dziąseł. Dodatkowo mogą pojawić się czerwone krostki na ramionach. Skrajnym przypadkiem, kiedy witamina C nie jest obecna, jest szkorbut, ale w dzisiejszych czasach jest on raczej niemożliwy. Wiąże się bowiem z naprawdę długotrwałym nieprzyjmowaniem witaminy C (nawet 2-3 miesiące).
Gdzie szukać witaminy C?
Zapewne większość osób odpowie bez namysłu – w cytrynach, bo to najlepsze źródło witaminy C! Otóż wcale nie! Osławione cytrusy znajdują się dopiero na 8. miejscu pod względem zawartości kwasu askorbinowego (50mg/100g). Dla porównania największe możliwe źródło witaminy C, czyli dzika róża to aż 2000-3500 mg w 100 g. Co jeszcze warto spożywać, aby zapewnić organizmowi odpowiednie dawki witaminy C?
Acerola – 1400-2500 mg/100g,
Czerwona papryka – 144 mg/100 g,
Brukselki – 94mg/100g
Czarne porzeczki – 180-400 mg/100g,
Kiwi – 59 mg/100g,
Truskawki – 68 mg/100g,
Biała kapusta – 45 mg/100g.
Czy wystarczy jeść dużo dzikiej róży i pić sok z aceroli, aby zapewnić sobie odpowiednie dawki witaminy C?
Sprawa z witaminą C jest o tyle skomplikowana, że należymy do nielicznych ssaków, które nie wytwarzają witaminy C i muszą dostarczać ją z pożywienia lub suplementować. To jedyny sposób na dostarczenie jej do organizmu. Dodatkowo witamina ta rozpuszczalna jest w wodzie i wydalana z moczem w ciągu kilku godzin. Nie ma więc możliwości jej magazynowania. Musimy dbać o dostarczenie jej samodzielnie do organizmu w odpowiednich dawkach. Jeśli ktoś świadomie dba o swoją dietę, ma wiedzę o wartościach odżywczych poszczególnych składników pokarmowych to sprawa jest prosta. Gorzej, gdy dieta jest monotonna, uboga w owoce i warzywa, a dodatkowo jest się w grupie ryzyka (patrz: osoby narażone na niedobór witaminy C – wymienione powyżej). Warto tu wskazać, że w jednej cytrynie – tak bardzo i niesłusznie wskazywanej jako dobre źródło witaminy C – znajduje się zaledwie 35% dziennego zapotrzebowania na witaminę C. Jeśli dodatkowo palimy papierosy to nasze zapotrzebowanie wzrasta automatycznie aż o 40%. Nie każdy jest w stanie zadbać o dostarczenie swojemu organizmowi tak dużej dawki witaminy C w pożywieniu. Z pomocą przychodzą suplementy diety, które stanowią bardzo dobre źródło dodatkowego wsparcia w zapewnieniu wskazanej dawki witaminy C. Tutaj jednak niezwykle istotne jest to, jakie suplementy diety wybierzemy.
Suplement suplementowi nierówny, czyli jak wybrać mądrze
Na rynku suplementów diety najczęściej spotkać możemy jej formę syntetyczną, czyli syntetyczny kwas L-askorbinowy. Jest to postać bardzo słabo przyswajalna, a jej długotrwałe zażywanie w dużych dawkach może spowodować skutki uboczne. Większość form syntetycznych jest wytwarzana z kukurydzy, która w postaci naturalnej witaminy C w swoim składzie w ogóle nie posiada. To, jak bardzo przetworzone są takie suplementy, pozostawić należy jedynie wyobraźni.
Czyli jaki z tego wniosek? Nie suplementować?
Suplementować, tylko mądrze! Dokonując świadomych wyborów. Najlepsze co możemy zrobić dla naszego organizmu to dostarczyć mu najbardziej wartościowe i naturalne składniki. A jeśli nie jest to możliwe to jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Dlatego wybierając suplementy, znajdźmy takie, które są w 100% naturalne, stworzone z tego, co natura dała. Bez form syntetycznych, bez przetwarzania, bez skomplikowanych procesów chemicznych. Pomimo wysypu form syntetycznych, naturalna witamina C w postaci suplementu też jest dostępna na rynku – choćby Natural Vitamin C Body Empire®. To, co naturalne, najlepiej nam służy. I warto o tym pamiętać.
Rozpiskę z produktami rzeczywiście bogatymi w witaminę C dobrze jest powiesić na lodówkę i pamiętać o nich przy komponowaniu codziennego menu. A że z witaminą C jak jest tak jest, lubi szybko uciekać z naszych organizmów, to zdecydowanie warto wspierać dietę suplementacją – zdrową, bezpieczną i tylko naturalną!